Św. Teresa od Dzieciątka Jezus jako jedna z moich świętych „koleżanek” w niebie zajmuje ważne miejsce w moim życiu jeszcze od szkolnych lat. Była ona dla mnie „drugą” siostrą katechetką przygotowującą do Pierwszej Komunii Świętej, do której przystąpiłam po nawróceniu w wieku 16 lat. Kiedy czytałam „Dzieje duszy” św. Teresy bardzo pragnęłam ją naśladować, czułam, podobnie jak ona, wielkie pragnienie przyjęcia Jezusa do swojego serca. To właśnie dzięki łasce Bożej i jej duchowemu towarzyszeniu zawdzięczam uroczyste przeżycie dnia mojej Pierwszej Komunii i ciągle nawiązywanie głębszego kontaktu z Jezusem, aby z ufnością tulić się w Jego ramiona.
Dzisiaj św. Teresa szczególnie uczy mnie słuchania Słowa Bożego. Coraz bardziej odkrywam jej zażyłą relację ze Słowem Bożym, które czytała swoim życiem, w nim szukała poznania Boga samego i objawienia się Jego woli, słowa pocieszenia i nadziei. Jej „mała droga” uczy mnie postawy wiary w bliskość i obecność Boga w moim życiu, niezależnie od tego czy ja tą obecność czuję, czy przeżywam momenty strapień i trudności. Mała święta pokazuje piękno życia duchowego w szarej codzienności, bez żadnych nadzwyczajnych objawień, mistycznych przeżyć.
Jestem pewna, że dla każdego św. Teresa może stać się niezawodną przewodniczką nie tylko na drodze życia zakonnego, ale także rodzinnego i zawodowego.
s. Olena Tymoshchuk
nowicjuszka