Jezus powiedział do swoich uczniów: «To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali». (J 15, 12-17)
1. Ofiara miłości Chrystusa źródłem wszelkiej łaski i przemiany świata.
„Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: Jestem, który Jestem. I dodał: Tak powiesz synom i Izraela: Jestem posłał mnie do was” (Wj 3, 14). Mojżesz podczas objawienia Boga na Górze Synaj spytał Go o imię. Imię Boga, i w ogóle imię jakiegokolwiek bytu w Biblii oznacza jego istotę. Znać imię, nazwać kogoś lub coś to w Biblii znaczy poznać, a nawet do pewnego stopnia mieć nad czymś władzę. W Księdze Rodzaju jest powiedziane, że Adam nadał nazwę, imię każdemu stworzeniu, to znaczy jakby objął nad nim władzę (por. Rdz 2, 19-20). Oczywiście tak nie jest w relacji człowieka do Boga. Człowiek nie nadaje Bogu imienia, a jedynie o nie pyta. Jednak Bóg ujawniając przed człowiekiem swoje imię, czyni go swoim partnerem, czyni go podobnym do siebie. Człowiek na podobieństwo Boga posiada byt osobowy, co uzdalnia go do dialogu z Bogiem. Imię Boga Jestem oznacza, że On Jedyny istnieje odwiecznie nie jest stworzony. Jego naturą, istotą jest istnienie, jest istnieć. Bóg jest istnieniem samoistnym.
Bóg dopełnia swego objawienia, objawienia swego imienia, w Nowym Testamencie. Pełnia objawienia Boga dokonuje się w Jezusie Chrystusie, wcielonym Synu Bożym. Bóg w Chrystusie objawia swoją naturę jako Miłość. „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1J 4, 16). Bóg zatem jest samoistną, odwieczną Miłością. „Jestem Miłością”, „Jestem odwieczną Miłością” – mówi Bóg w pełni objawienia siebie. Z natury Boga, jako niestworzonej Miłości, wynika całe Jego działanie stwórcze i zbawcze, całe działanie w stosunku na stworzenia, do nas ludzi i do całego świata. Jeśli naturą Boga jest Miłość, to nie może On działać inaczej jak tylko przez miłość, z miłości. Dlatego Bóg z miłości stworzył człowieka. A kiedy człowieka, przez popełnienie grzechu zasłużył na potępienie, Bóg posłał z miłości swojego Syna na świat, aby nas zbawił.
Bóg działa w świecie tylko przez miłość. Ale można zadać przewrotne pytanie: A co w takim razie z sądem nad ludźmi i światem? Czy Bóg, który działa tylko przez miłość, tylko z pobudek miłości może potępić? Odpowiedź znajdujemy w Piśmie Świętym: Kto uwierzył miłości Boga ku nam objawionej w Jezusie Chrystusie nie podlega potępieniu. A kto nie uwierzył tej miłości już został potępiony (por. J 3, 18). Ludzie, którzy odrzucą miłość Boga objawioną w Jezusie Chrystusie sami siebie potępią na sądzie ostatecznym, a nawet już w tym życiu siebie potępiają. Podczas sądu Bożego dopełni się to potępienie, wtedy dopełni się wszystko. Ludzie ujrzą Boga „twarzą w twarz” (por. 1Kor 13, 12), ujrzą niestworzoną Miłość. Ci, którzy Nią żyli, zobaczą tą Miłość w sobie, a ci którzy na ziemi ją odrzucili, sami siebie potępią.
Bóg działa zbawczo w świecie przez miłość w Jezusie Chrystusie, przez Chrystusa. To zbawcze działanie miłości Bożej zostało zapisane w tajemnicy paschalnej szczególnie w Eucharystii. Eucharystia, jak naucza Kościół jest jednocześnie ofiarą i ucztą – jest ucztą ofiarną. Chrystus, aby dać nam siebie w miłości Bożej, złożył najpierw siebie w Ofierze. Ofiara Miłości otwarła nam drogę do Uczty Miłości. Chrystus ofiarując siebie z miłości do nas, uczynił siebie samego pokarmem miłości. Ci, którzy wierzą w Chrystusa karmią się tym pokarmem na życie doczesne i wieczne. To Ciało Chrystusa, Pokarm Miłości, daje wierzącym w Chrystusa duchową siłę do miłości bliźnich. Dzięki Chrystusowej Ofierze Miłości, ci którzy w Niego wierzą mają siłą do życia miłością Bożą, do wypełnienia największego przykazania, które zostawił nam Jezus Chrystus – przykazania miłości Boga i bliźniego. Moją oni też w Eucharystii zadatek wiecznej Miłości w niebie.
Duchowa przemiana każdego człowieka nawrócenie i w pełni ukształtowanie się w nim dziecka Bożego może dokonać się tylko w Jezusie Chrystusie, w tajemnicy paschalnej Jego zbawczej Ofiary Miłości. W teologii mówimy o łasce udzielonej nam w Jezusie Chrystusie. Święty Paweł powie: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili” (Ef 2, 8-10). Przez łaskę w Chrystusie, w Miłości Boga, dokonuje się nasze nowe stworzenie – powtórne narodzenie jako dzieci Bożych (por. J 3, 7). Razem z nowym narodzeniem ludzi jako dzieci Bożych dokonuje się przemiana całego stworzonego przez Boga świata. Jak powie święty Paweł stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się w nas synów Bożych (por. Rz 8, 19). Człowiek stworzony jako istota duchowo-cielesna potrzebuje świata materialnego. Jest bowiem połączony ze światem materialnym licznymi relacjami. Tak jest nie tylko w tym życiu, w życiu doczesnym, ale i tak będzie w wieczności. Człowiek przez odkupienie go i przemianę dokonaną w Jezusie Chrystusie nie zmieni swej natury. Zostanie ona przemieniona i udoskonalona, ale nadal będzie potrzebowała świata materialnego, ponieważ będzie to natura duchowo-cielesna. Dlatego też razem z człowiekiem cały świat materialny zostanie przemieniony przez miłość Bożą.
2. Udział człowieka w przemieniającej miłości Boga.
Chociaż święty Paweł powie w cytowany wyżej Liście do Efezjan, że zbawienie jest darem Boga i nie pochodzi ono z uczynków, aby się nikt nie chlubił, jednak słowa te nie oznaczają, że jako ludzie nie mamy swego udziału w Chrystusie w dziele zbawienia. Kościół naucza, że człowiek, na ile tylko może, powinien współpracować z łaską Bożą. Święty Jakub użyje w tym względzie mocnego określenia, że wiara bez uczynków jest martwa (Jk 2, 13). Słowa Chrystusa kończące ustanowienie Najświętszej Ofiary, które słyszymy we Mszy świętej: To czyńcie na Moją pamiątkę (por. Łk 22, 19; 1Kor 11, 24), odnoszą się nie tylko do kapłanów, którzy sprawują Eucharystię. Święty Paweł powie: Albowiem miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał (2Kor 5, 14-15). Ofiarna miłość Chrystusa przynagla nas do ofiarnej miłości bliźnich. Tak jest wymowa całej Ewangelii.
W teologii duchowości używa się określenia przemiany przez miłość. Miłość i tylko miłość Chrystusa jest przemieniająca duszę. Nie można inaczej przemienić człowieka, nie może się on inaczej nawrócić i wzrastać duchowo, wzrastać w świętości, w zjednoczeniu z Bogiem, jak tylko przez miłość. Jest tak dlatego, ponieważ człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże oraz sam Bóg jest jego ostatecznym celem. Jeśli celem człowieka jest osiągniecie zjednoczenia wiecznego z niestworzoną Miłością, to przygotowaniem do tego zjednoczenia może być tylko życie miłością na ziemi, duchowa przemiana człowieka przez miłość. Miłość Chrystusa, zjednoczenie z Nim w miłości przebóstwia duszę, odbija w duszy obraz Chrystusa – obraz umiłowanego przez Ojca wcielonego Syna Bożego. Pan Jezus, aby przemieniać nasza duszę został dla nas obecny i działający duchowo w Eucharystii – „Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Pan Jezus zostawił na w Eucharystii łaskę przemiany naszej duszy przez miłość. Przyjmując w pełni ten sakrament – przez Komunię świętą, dusza jednoczy się w Chrystusie z Bogiem w miłości, sakramentalnie uczestniczy w tajemnicy paschalnej Ofiary Miłości.
Zjednoczenie z Bogiem w miłości, które dokonuje się podczas Eucharystii, aby przemieniać duszę, potrzebuje aktualizacji w życiu codziennym. Ta aktualizacja Bożej miłości dokonuje się w miłości bliźnich. Kiedy czynimy jakikolwiek uczynek miłości, będąc w stanie łaski uświęcające, ogień miłości Chrystusa otrzymany w Eucharystii rozpala się w nas ponownie. Przemieniający nas duchowo ogień miłości przyjęty w Eucharystii potrzebuje „zapłonu” w uczynkach miłości i miłosierdzia względem bliźnich. Podczas każdego uczynku miłości kształtuje się w naszej duszy obraz Chrystusa. Źródło tej miłości przemieniającej nas jest w Chrystusie, ale jej działanie przemieniające zależy od naszych uczynków miłości względem bliźnich.
Należy jednak podkreślić, że paschalna miłość Chrystusa, która stanowi łaskę przemiany duszy, zostawioną dla wierzących w Niego w Eucharystii, jest miłością ukrzyżowaną. Chrystus jest obecny w Eucharystii jako Miłość ukrzyżowana. Dlatego nasza miłość do bliźnich również wymaga ofiary, karmi się ofiarą. Całe nasze życie, na wzór Eucharystii, ma stać się opałem dla miłości, ofiarą miłości złożoną Ojcu niebieskiemu – tak jak Chrystus siebie złożył Ojcu w ofierze za zbawienie świata. Nasze siły doczesne, czas życia, zdolności, dobra materialne, którymi dysponujemy… wszystko ma stać się opałem dla miłości. Przykazanie miłości wymaga całkowitego poświęcenia: Będziesz miłował Pana, Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą (Mk 22, 30). Chrystus umiłował nas do końca, wydał się za nas całkowicie (por. J 13, 1). Ostatnią rzecz, którą nam zostawił było Jego Ciało. Zostawił je nam jako pokarm. On już nie miał nic więcej do oddania. Dlatego i my powinniśmy oddać się w całości jako opał dla miłości, a to dokonuje się w miłości bliźnich. Możemy zatem powiedzieć, że duchowym stanem życia, przeznaczeniem chrześcijan na ziemi jest ofiara miłości, być ofiara miłości. Nie chodzi tu oczywiście, aby każdy został męczennikiem Kościoła za wiarę – to jest szczególne powołania, szczególna łaska. Większość chrześcijan idzie drogą „codziennego męczeństwa”, codziennej ofiary miłości, która dokonuje się przez wypełnienie z miłością obowiązków stanu naszego życia, małżeńskiego, rodzinnego, społecznego, zawodowego…
Ks. Ludwik Nowakowski
Cykl: Duchowość Misji św. Teresy.
Temat: Przemiana człowieka i świata przez Miłość.