Wakacje, to czas fizycznego i duchowego odpoczynku. Wielu, już podczas roku szkolnego planowało wakacyjne wyjazdy. Podobnie było też i z Misją św. Tereski, która od roku miała zamówiony Ośrodek. Jednak z racji wybuchu wojny na Ukrainie w ośrodku tym zamieszkali Uchodźcy. Zatem, trzeba było szukać nowego miejsca. Opatrzność Boża przygotowała nam Harcerski Ośrodek Wychowawczo-Wypoczynkowy w Borach Tucholskich.
Do tego miejsca wyruszyliśmy 11 lipca 2022 roku z Kostowca. W drodze odwiedziliśmy Toruń i uczestniczyliśmy we Mszy św. w kościele św. Jakuba, gdzie spoczywa sługa Boży ks. Bp. A.P. Szelążek. Warto dodać, że tego dnia pogoda nas nie rozpieszczała, padał deszcz, momentami tylko wychodziło słońce, które jakby chciało powiedzieć: „wszystko będzie dobrze”.
Do Ośrodka dojechaliśmy pod koniec dnia. Najpierw była obiadokolacja, a potem zakwaterowanie. Jednych widok drewnianych domków rozrzuconych po lesie fascynował innych wprowadzał w zakłopotanie. Jednak nasz Dobry Ojciec Bóg zawsze znajduje ciekawe rozwiązania.
Rano, uczestniczyliśmy we Mszy św. oraz poznawaliśmy życie świętych takich jak; św. Faustynę, św. Jana Pawła II, bł. Stefana Wyszyńskiego, bł. Szczęsnego Felińskiego, ojca Maksymiliana. Ich życie pomagało nam w kroczeniu małą drogą do nieba, na wzór św. Tereski. Codzienna modlitwa za kapłanów budziła wdzięczność za każdego księdza i każde nowe powołanie.
Po Mszy, udawaliśmy się na śniadanie, a po nim na zajęcia w grupach. Były też dni w których wyjeżdżaliśmy w różne ciekawe miejsca takie jak: „wioska ginących zawodów”. Tu mogliśmy wykonać kaganki z gliny, zjeść ziemniaki z parnika czy też kiełbaskę z ogniska, a nawet zapoznać się z haftem krzyżykowym.
Niezwykle ciekawy był wyjazd do Bydgoszczy. Tu czekały na nas liczne atrakcje takie jak: gra miejska na wyspie młyńskiej, rejs statkiem po rzece Brda, warsztaty w muzeum mydła i historii brudu oraz udział we Mszy św. w katedrze pod wezwaniem św. Marcina i Mikołaja.
Ciekawym doświadczeniem było zwiedzanie górniczej wioski w środku lasu nad Brdą. Do jej atrakcji można zaliczyć: aktywne poszukiwanie skarbu w lesie, robienie mydła, przejażdżka wózkiem przeznaczonym do wywozu węgla, rozmowa z duchem kopalni. Na święto Matki Bożej Szkaplerznej udaliśmy się autokarem do sanktuarium w Zamartym, gdzie pracują ojcowie Karmelici Bosi.
W niedzielę na Mszę św. przybyli do nas harcerze z różanych podobozów. Pomogli oni nam w przygotowaniu liturgii Słowa i modlitwie wiernych. Warto dodać, że nasze codzienne zamieszkiwanie w bliskości z harcerzami uczyło nas samodyscypliny oraz hartu woli i ducha.
Każdego dnia, wieczorna modlitwa była zawsze pełna wdzięczności Bogu za otrzymane dobro. Charyzmat terezjańskiej radości można było usłyszeć i doświadczyć prawie na każdym miejscu, a szczególnie podczas kabaretowych prezentacji grup.
Warto zaznaczyć, że wszyscy uczestnicy kolonii Misji św. Tereski zasłużyli na certyfikat i uznanie kierownika Kolonii – ks. Ludwika Nowakowskiego. Nie zabrakło też Wdzięczności Bogu za podarowany nam czas i miejsce, bo jak powiedział Gustave Flaubert „Podróżowanie uczy skromności. Widzisz, jak niewiele miejsca zajmujesz w świecie.”
Nasze tygodniowe kolonie szczęśliwie dobiegły końca. Z łezką w oku rozstaliśmy się w Kostowcu ze słowami: do zobaczenia za rok. BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI!
s. Agnieszka Jaworska CST