• Flaga Ukrainy

„Liczę na to, że nie będę bezczynna w niebie.
Pragnieniem moim jest pracować dalej dla Kościoła i dla dusz, o to proszę Boga, i jestem pewna, ze mnie wysłucha”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Charyzmaty w Kościele – Misja św. Teresy

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim. A idąc stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim. (Mt 4, 18-22)

Wstęp.

W tym roku przypada Jubileusz XXX-lecia Misji św. Teresy w Polsce. Pierwszy artykuł o francuskiej Misji św. Teresy – misji modlitwy za kapłanów, autorstwa p. Marioli Orzepowskiej, ukazał się w miesięczniku LIST w październiku 1995 roku. Dał on początek Misji św. Teresy w Polsce. Po tym artykule do redakcji krakowskiego LIST-u przyszło ponad trzydzieści listów z różnych części Polski od osób świeckich, które chciały się modlić w Misji św. Teresy za kapłanów i jeden list od księdza (obecnego duchowego opiekuna Misji). W ten sposób małymi krokami, a może bardzo szybko – wydarzenia potoczyły się później bardzo szybko, powstała Misji św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Polsce. Ten ruch modlitewny został oficjalnie zatwierdzony w 2008 roku Dekretem Arcybiskupa Warszawskiego obecnie Kardynała Kazimierza Nycza (Nr 5259/AP/2008). Od strony prawa kościelnego Misji św. Teresy działa oficjalnie na terenie archidiecezji warszawskiej, ale zwyczajowo przyjmuje się, że, mając zatwierdzenie na terenie jednej diecezji, może ona działać wszędzie w Polsce – tam, gdzie proboszczowie wyrażają na to zgodę.

Na rok przed oficjalnym zatwierdzeniem Misji św. Teresy w Polsce, w archidiecezji warszawskiej, Arcybiskup Metropolita Warszawski Kazimierz Nycz przesłał pisemne błogosławieństwo na święto Misji w Niepokalanowie (25 września 2007 roku), którego treść przytoczę: „ Przekazuję wam moje serdeczne pozdrowienia i jednocześnie wyrażam radość z waszego spotkania w ramach czuwania modlitewnego w intencji misji świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, w którym duchowo uczestniczę. Zebrani przed Cudownym Medalikiem NMP w Niepokalanowie uciekacie się do Matki Bożej, by przez jej wstawiennictwo wypraszać potrzebne łaski i opiekę dla kapłanów. Pragnę tą droga podziękować Wam za to szlachetne dzieło i polecić Wam troskę o dalsze powołania do kapłaństwa. Przywołujemy ku pomocy Bogurodzicę – Matkę Kościoła ufni, że wysłucha modlitwy serc szczerych i czystych. Proszę Boga w Trójcy jedynego, by za przyczyną Matki Najświętszej, obdarzał Was swoimi łaskami i by radość, którą niesie tajemnica zmartwychwstania, zamieszkała w Waszych sercach. Łącząc się w modlitwie z serca błogosławię”.

W niniejszej katechezie chcemy uświadomić sobie duchowe podstawy, wewnętrzną siłę działania Misji św. Teresy, którą jest sam Duch Święty. Zacytowany na wstępie katechezy fragment Ewangelii nie jest przypadkowy. Nie tylko nawiązuje do naszego charyzmatu, jakim jest modlitwa za kapłanów i o nowe powołania. Stanowi on również obraz niewidzialnego działania Ducha Świętego w sercach ludzkich.

1. Powołanie jako dar Ducha Świętego.

Rozważając ewangeliczną scenę powołania pierwszych uczniów Chrystusa, dostrzegamy zaskakującą nas, nie naturalną reakcję uczniów na słowa Jezusa z Nazaretu. Jeśli te same słowa wypowiedziałby zwykły człowiek, osoba będąca tylko człowiekiem, nie miałyby one tak natychmiastowego skutku. Jezus rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim. Zaskakuje nas natychmiastowa reakcja na słowa Jezusa. Piotr i jego brat Andrzej porzucają wszystko i idą za Jezusem. Tak samo czynią dwaj inni bracia – Jakub i Jan. Odkrywamy w tym wydarzeniu działanie niewidzialnej mocy Bożej, działanie Ducha Świętego – Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Jezus z Nazaretu działał i mówił w mocy Ducha Świętego. Dlatego Jego słowa są tak skuteczne.

We współczesnym świecie coraz częściej ludzie odwołują się do metod psychologicznych, aby osiągnąć określone cele społeczne. Modne jest obecnie słowo „coaching” (kouczing). Z definicji, w sensie pozytywnym, oznacza ono towarzyszenie danej osobie w procesie skłaniającym do myślenia i inspiracji do maksymalizacji zawodowego i osobistego potencjału. Jest to pewnego rodzaju interaktywny proces rozwoju, którego celem jest odkrywanie i kształtowanie talentów oraz umiejętności danej osoby lub grupy osób. Definicja coachingu ma wspólne cechy z kierownictwem duchowym, które jest również „towarzyszeniem” osobie w jej rozwoju. Jednak w przypadku kierownictwa duchowego pierwszym prowadzącym jest Duch Święty – któremu ma być posłuszna zarówno osoba, która korzysta z kierownictwa duchowego jak i sam kierownik duchowy. Coaching natomiast odwołuje się tylko do mechanizmów czysto psychologicznych – bez odwołania się do kierownictwa samego Boga. Jako narzędzie psychologiczne, stosowane w dobrej wierze, z dobrą intencją, jest czymś dobrym, pomocnym w życiu osób i wspólnot. Jednak osoby zajmujące się nim powinny pamiętać o pewnych zagrożeniach. Coaching, terapia, psychoanaliza – ludzkie metody działania nie mogą zastępować kierownictwa duchowego, nie są z nim tożsame. Ponadto absolutnie nie etyczne jest stosowanie tych metod w złej wierze, ze złą intencją, aby manipulować ludźmi w celu osiągnięcia własnych egoistycznych celów, osiągnięcia przewagi nad drugim człowiekiem, odbierając mu wolność.

Apostołowie, którzy od razu poszli za Jezusem, nie zostali przez Niego zmanipulowani. Dokonało się w ich sercu tajemnicze działanie Ducha Świętego, który nie odbiera człowiekowi wolności, a wprost przeciwnie, czyni go bardziej wolnym. Ich serca stworzone dla Boga, zostały przez Niego pociągnięte ku wiecznej tajemnicy, której człowiek pragnie. Dzięki światłu Ducha Świętego odkryli w sobie powołanie, do którego byli kształtowani od łona matki (por. Iz 49, 1; Sdz 16, 17). Tajemnica, której doświadczyli Apostołowie, dotyka wszystkich powołanych do Chrystusowego kapłaństwa. Dzisiaj w seminariach duchownych w badaniu powołanych do kapłaństwa stosuje się różnego rodzaju testy psychologiczne. Jednak nigdy nie powinny one stanowić podstawy przyjęcia lub odrzucenia kandydata, który się zgłasza. Kwestia ta powinna być rozeznana w procesie kierownictwa duchowego, pod asystencją Ducha Świętego, w którego wierzymy. Słyszałem kiedyś zdanie jednego ze starszych kapłanów, który powiedział, że on to by nie przeszedł testów psychologicznych, które obecnie stosuje się w seminarium – a jest to bardzo dobry kapłan. Powołanie w Kościele jest zawsze darem Ducha Świętego i do Niego trzeba się odwoływać rozeznając je.

Mówiąc o powołaniu w Kościele trzeba mieć na myśli nie tylko powołanie do kapłaństwa i życia zakonnego. Sobór Watykański II uświadomił wszystkim dobitnie, że powołanie przez działanie Ducha Świętego dotyczy wielu innych posług, zadań, a przede wszystkim wyboru stanu życia we wspólnocie Kościoła. Sobór ukazał Kościół ludzi świeckich w ich różnorakich powołaniach i zadaniach życiowych. Być może problem rozpadu tak wielu małżeństw sakramentalnych ma swą przyczynę w traktowaniu tej drogi życia, jako wyboru czysto ludzkiego. „Zakochał się, zakochała się i poszli do ślubu” – czysto ludzka płaszczyzna pożądania, które prowadzi do związku mężczyzny i kobiety. Zdaje się w filmie Sami swoi pada tekst, wypowiedziany humorystycznie – bo to jest komedia: „Poczuła wolę Bożą”. Przypadkiem jest tu wypowiedziana prawda o małżeństwie. Ci ludzie, którzy zawierają małżeństwo, są dla siebie przeznaczeni przez Boga. Młodzi chrześcijanie, którzy zawierają małżeństwo powinni zastanawiać się, modlić, pytając Boga: „Czy on (ona) jest przeznaczona(-y) dla mnie?” A po zawarciu sakramentu małżeństwa, po ważnym błogosławieństwie kapłana mają być tego pewni. Ważne błogosławieństwo ślubne jest ostatecznym znakiem, że ta para jest złączona przez Boga.

2. Charyzmaty w Kościele – Misja św. Teresy.

Obszerną naukę o charyzmatach znajdujemy przede wszystkim w Listach św. Pawła Apostoła. Najpierw św. Paweł tłumaczy, że dawcą wszystkich darów charyzmatycznych i w ogóle wszystkich darów duchowych jest Duch Święty: Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra. (1Kor 12, 4-7). To stwierdzenie jest bardzo ważne dla wyrobienia w sobie odpowiedniego podejścia do darów Bożych. W innym miejscu powie Apostoł Narodów: Któż będzie się wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśli otrzymałeś, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? (1Kor 4, 7). Ponieważ wszystkie dary duchowe pochodzą od samego Boga – Bóg jest Tym, który ich udziela i który przez nie działa, należy wobec wszystkich darów duchowych i charyzmatów przyjąć postawę pokory i służby. O tej postawie mówi Chrystus w Ewangelii pouczając Apostołów o ich powołaniu, posłudze wobec ludu Bożego: Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: Słudzy nieużyteczni jesteśmy, wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać (Łk 17, 10). Czyż kapłan nie powinien głosić słowa Bożego? Powinien. To jest jeden z jego obowiązków, który wziął na siebie przyjmując święcenia. Czy małżonkowie nie powinni trwać w jedności i miłości? Powinni. To właśnie ślubowali. Czy małżonkowie, rodzice nie powinni wychowywać dzieci? Powinni. To jest ich obowiązek, który na siebie wzięli. Jeśli zgłosiłeś się do Misji św. Teresy, to powinieneś modlić się za kapłanów. Taki wziąłeś na siebie obowiązek. Ale sprawcą duchowym tych wszystkich charyzmatów, zadań we wspólnocie Kościoła jest jeden Bóg, Duch Święty, który te zadania rozdziela, przysposabia do nich i wewnętrznie porusza do ich wykonania – On je wewnętrznie sprawia.

Bóg, Duch Święty udziela swych darów i charyzmatów każdemu według jego potrzeby i według potrzeby, dobra wspólnoty wierzących, w której każdy z nas się znajduje. Mówi św. Paweł: Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce (1Kor 12, 8-11). To sam Bóg w swojej niepojętej Opatrzności i mądrości wie komu i jakich udzielić darów, a także w jakim stopniu ich udzielić. Każdy dar, jaki otrzymujemy wynika z mądrości, miłości i wolności Boga. Wszystkie charyzmaty Ducha Świętego, które otrzymują różni ludzie, wpisują się w całą wspólnotę Kościoła, służą tej wspólnocie, wzajemnie się wspomagają i przyczyniają dla dobra całego Kościoła. Są to dary, które otrzymują zarówno osoby duchowne, jak i świeckie.

Wśród wielu charyzmatów wzbudzonych i utrzymywany w Kościele jest modlitwa za kapłanów naszej Misji św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Tak jak każdy dar wpisuje się on w całą wspólnotę Kościoła – „pracuje” dla jej dobra. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, że jako Misji św. Teresy mamy swoje ważne miejsce, zadanie w mistycznym ciele Chrystusa. Jest to modlitwa za kapłanów i o nowe powołania. Modląc się za kapłanów, wspierając duchowo kapłanów znajdujemy się – jak powiedział Teresa z Lisieux – w samym centrum, w sercu Kościoła, bo niewątpliwie sercem Kościoła są dwa nierozerwalne ze sobą sakramenty kapłaństwa i Eucharystii. Jeśli jest to miejsce tak zaszczytne, to należy się spodziewać, że i bardzo trudne. Trudno jest w tym zadaniu wytrwać, niełatwo jest rozwijać Misję św. Teresy, trudno jest prowadzić ją jako wspólnotę w Kościele. Działając w Misji, trzeba chować się duchowo pod płaszcz – Szkaplerz Matki Bożej, prosić o pomoc Aniołów Bożych, starać się być duchowo jak najmniejszym, aby Bóg nieustannie niósł nas na rękach, trzeba być pokornym i małym, i trzeba kochać i przebaczać. „Wielcy” w tej wspólnocie nie wytrwają, nie mają racji bytu. Dlatego Aniołowie Modlitwy Misji św. Tereski, animatorzy naszego ruchu, kierownicy, wszyscy w Misji powinni kroczyć małą drogą św. Teresy z Lisieux, stanowiąc jej legion małych dusz.

3. Kościół świeckich.

Kierownicze zadania w Kościele pozostaną zawsze w gestii biskupów i kapłanów, bo taki Kościół założył Chrystus. On założył Kościół hierarchiczny, w którym ustanowiony sakrament święceń służy nauczaniu, uświęcaniu i kierowaniu całą wspólnotą Kościoła. Chociaż to pozostaje niezmienne, struktura Kościoła, jego formy działania, sposoby zrzeszania się wiernych w Kościele dla osiągania celów duchowych i apostolstwa, zmieniały się przez wieki. W XX wieku Sobór Watykański II podkreślił rolę wiernych świeckich w Kościele. Można śmiało powiedzieć, że Sobór ten był proroczym. Widzimy jak na naszych oczach maleje we wspólnocie Kościoła rola wspólnot zakonnych. Tak jakby wyczerpała się ta forma zrzeszania się wiernych. Dawniej zakony odgrywały ogromną rolę w przekazywaniu wiary, na misjach, w posłudze ubogim, w organizacji szpitalnictwa, opieki nad ludźmi starymi, w tworzeniu struktur szkolnictwa… Dziś te charyzmaty zanikają. Niektóre wspólnoty zakonne są wprost rozwiązywane. Wiele zakonów łączą swoje seminaria z innymi zakonami, bo mają bardzo mało powołań. Te zakony, które jeszcze istnieją i działają, zatrudniają coraz więcej wiernych świeckich do prowadzonych przez siebie dzieł. Zdaje się, że jedynymi zakonami, które mają powołania i rozwijają się – choć we właściwym sobie tempie, są zakony klauzurowe ściśle kontemplacyjne.

Coraz więcej dzieł kościelnych, szkół katolickich, ośrodków terapeutycznych prowadzonych jest tylko przez wiernych świeckich, którzy działają w założonych przez siebie fundacjach i stowarzyszeniach. Czasem dzieła te mają podwójną strukturę prawną, są stowarzyszeniem wiernych świeckich w Kościele i jednocześnie posiadają osobowość prawną w państwie. Dzieje się tak z konieczności, jeśli się chce organizować skutecznie i w sposób prawny np. wyjazdy dla dzieci i młodzieży korzystając ze społecznych dotacji. Tak jest w przypadku naszej Misji św. Teresy – mamy zarówno zatwierdzenie kościelne jak i cywilne. Widzimy jak na naszych oczach charyzmaty udzielane Kościołowi niejako przesunęły się ze wspólnot zakonnych na różnego typu wspólnoty wiernych świeckich.

W Misji św. Teresy od początku jej istnienia w Polsce podkreślana była pierwszorzędna rola wiernych świeckich. Przypomnę, że z założenia animatorami grup dziecięcych powinni być świeccy – katecheci, rodzice dzieci, starsza młodzież. Katechezy formacyjne napisał kapłan – moderator Misji, ale w parafiach prowadzą je świeccy. Wielokrotnie o tym mówiłem, że Misja, która modli się za kapłanów, stara się nie dodawać mi pracy. Dlatego animatorami są świeccy, zaakceptowani przez własnego proboszcza i prowadzący wspólnotę pod kontrolą kapłanów. Oczywiście jeśli kapłan sam chciałby prowadzić spotkania lub pomagać w tym, to może. To jest bardzo wskazane szczególnie jeśli chodzi o formację młodzieży. Również rozwój Misji św. Teresy powinien być głównie w gestii osób świeckich, przez ich osobiste kontakty z księżmi i osobami, czy wspólnotami w parafii. Bardzo cieszę się, gdy animatorzy przesyłają mi nowych Aniołów Modlitwy. Tymi słowami chciałbym pobudzić do działania osoby świeckie należące do Misji, do organizacji grup formacyjnych zarówno dzieci jak i osób dorosłych, jak i do zbierania nowych Aniołów Modlitwy za kapłanów.

Ks. Ludwik Nowakowski

Cykl: Duchowość Misji św. Teresy.
Temat: Działanie Ducha Świętego w Kościele – charyzmat Misji św. Teresy.

Podziel się: