Zainspirowana wydarzeniem otwarcia Drzwi Jubileuszowych w Rzymie przez papieża Franciszka, zaczęłam zastanawiać się nad historią wcześniejszych jubileuszy, które miały miejsce w dziejach Kościoła oraz w życiu świętej Teresy z Lisieux. Teresa urodziła się 2 stycznia 1873 roku, a jubileusz przypadł na 1875 rok, kiedy to miała zaledwie dwa lata. Papież Pius IX ogłosił Rok Jubileuszowy bullą Gravibus Ecclesiae 24 grudnia 1874 roku, jednak wojska Vittorio Emanuele II, które wówczas zajmowały Rzym, uniemożliwiły celebrację otwarcia i zamknięcia Drzwi Świętych.
Możemy postawić pytanie: jak rodzina Martin przeżywała ten Rok Jubileuszowy? W autobiografiach Teresy nie znajdujemy konkretnych informacji na ten temat. Możemy jedynie domniemywać, że rodzina dowiedziała się o otwarciu roku jubileuszowego z ogłoszeń duszpasterskich swojego kościoła lub z gazet, które miał w zwyczaju czytać pan Ludwik Martin. Przypuszczam, że kwestia Roku Jubileuszowego zeszła na dalszy plan, ponieważ rodzina borykała się z chorobą nowotworową pani Zeli Martin.
Jak wiemy, następny jubileusz przypadł na 1900 rok za panowania papieża Leona XIII, a Teresa zmarła 30 września 1897 roku, czyli trzy lata przed ogłoszonym jubileuszem.
Możemy stwierdzić, że życie Teresy wpisuje się pomiędzy dwa jubileusze Kościoła Katolickiego. Najważniejszy dla niej okazał się jubileusz z 1925 roku, kiedy to papież Pius XI 17 maja 1925 roku kanonizował świętą Teresę z Lisieux.
Nie ma więc nic dziwnego w tym, że święta Teresa, sto lat później, przybywa na kolejny jubileusz w 2025 roku w swoich relikwiach i zatrzymuje się w Rzymie, w kościele Ducha Świętego, przy schodach Hiszpańskich.
Może warto postawić sobie pytanie: jak ja przeżywam ten rozpoczęty rok jubileuszowy i co on zmienia w moim życiu?
s. Agnieszka Jaworska CST