• Flaga Ukrainy

„Liczę na to, że nie będę bezczynna w niebie.
Pragnieniem moim jest pracować dalej dla Kościoła i dla dusz, o to proszę Boga, i jestem pewna, ze mnie wysłucha”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Boski Złodziej

Święta Teresa od Dzieciątka Jezus przez całe swoje życie odkrywała coraz to nowe rzeczywistości związane z eschatologią. Widzi wpływ chwili obecnej na wieczność, gdyż „każda chwila ma swoje konsekwencje w wieczności.” W Akcie Ofiarowania się Miłości Miłosiernej napisała: “W twoich oczach czas jest niczym, jeden dzień jest jak tysiąc lat, możesz więc w jednej chwili przygotować mnie do stawienia się przed tobą…” Wyraziła w nim gotowość na dzień, godzinę, w której stanie przed Bogiem twarzą w twarz.

Dzień ten nadszedł 30 września 1897 roku, a Teresa, zapewne jak pisała we wspomnianym Akcie: “Pod wieczór życia pojawię się przed tobą z pustymi rękami, gdyż proszę ciebie Panie, abyś nie liczył moich uczynków. Wszystkie nasze sprawiedliwości mają skazy w twoich oczach. Chcę więc przyodziać się twoją własną Sprawiedliwością i otrzymać od twojej Miłości wieczne posiadanie Ciebie samego”.

Teresa od dziecka stawała w obliczu śmierci. Mając 4,5 roku przeżyła śmierć swojej matki Zelii Martin. W Karmelu siostry nawiedziła epidemia grypy, w czasie której umarło kilka z nich. Zmarł też jej ojciec. Wreszcie, chora na nieuleczalną wówczas gruźlicę, oczekiwała własnej śmierci. Wszystkie te wydarzenia kształtowały jej spojrzenie na śmierć.

Uważała, że śmierć nie zdoła nam nic zrobić. Przeminie tak, jak przemija czas i świat ziemski.

Teresa w sposób trafny ujmuje, że śmierć przychodzi jak złodziej, czyli o godzinie, której nikt nie zna. Dlatego też należy być gotowym i czuwać. Teresa pytana o to, czy woli umrzeć, czy żyć, odpowiada, że bardziej podoba się jej to, czego chce Dobry Bóg.

Sposób myślenia Teresy o śmierci przeszedł pewną metamorfozę. Przed chorobą Śmierć stanowiła zapowiedź „zbliżania się do niebieskiego portu.” Jednak wobec wahań samopoczucia w chorobie stwierdziła, że „Bóg chce, aby oddała się Mu jak dziecko, które nie kłopocze się tym, co z nim zrobią.” Teresa jest posłuszna woli Bożej w umieraniu. Odznaczała ją gotowość zarówno do życia jak i do śmierci. Jest gotowa do wypełnienia woli Boga. Z jednej strony Teresa mówi o tym, by pamiętać o Śmierci i być na nią przygotowanym, a z drugiej strony mówi, że to Bóg ma być gotowy, a nie my, ponieważ to Zbawiciel sam nas przemienia, kiedy zechce. Śmierć jest łaską.

Święta karmelitanka z Lisieux po przeżyciach związanych z nocą wiary dostrzega potrzebę modlitwy za grzeszników w chwili ich Śmierci, gdyż potrzebują oni wtedy Miłosierdzia Bożego. Jest przekonana, że przy umierających nieustannie czyha szatan, starając się doprowadzić ich do rozpaczy. Teresa wielokrotnie prosiła siostry o modlitwę w chwilach cierpienia, agonii. Widziała potrzebę i sens modlitwy za umierających. Jej zdaniem mogło to ratować ich dusze. Przestrzega, że przed Śmiercią chorzy mają pokusę zadania sobie Śmierci, by dłużej nie cierpieć. Kościół zachęca nas też do proszenia Matki Bożej o wstawiennictwo „w godzinie naszej Śmierci.”

Święta Teresa widziała potrzebę modlitwy o dobrą śmierć, aby sprawić tym radość najbliższym. Sama przyznała, że prosiła o to Matkę Bożą dla siebie. Jednak stwierdziła, że ostateczna decyzja pozostaje w rękach Boga. Ciągle pragnie pełnić tylko Jego wolę.

W pismach Teresy odnajdujemy aspekt umierania, jako postawy nieustannego powierzania swego życia Bogu. Święta Teresa jest przekonana, że skoro Pan Bóg nie opuszcza człowieka przez całe jego życie, to nie opuści go także w godzinie Śmierci. Teresa nie obawia się nadchodzącej Śmierci, gdyż wie, że przyjdzie po nią Ktoś, Kogo bardzo kocha. Wierzy, że to Bóg, nasz Najlepszy Ojciec przyjdzie po naszą duszę. Ta wiara uspokaja nas i ucisza wewnętrznie. Do swoich nowicjuszek mówi: „To nie Śmierć przyjdzie po mnie, ale Pan Bóg. Śmierć nie jest widziadłem, przerażającą zjawą, taką, jaką przedstawiają niektórzy na różnych obrazkach. Katechizm uczy nas, że Śmierć jest to rozłączenie duszy i ciała, jest, więc tym i tylko tym! Przeto nie lękam się rozłączenia, które połączy mnie z Bogiem na zawsze.”

Teresa przez zawierzenie Bogu wyraża swoją miłość do Niego. Twierdzi, że w obliczu Śmierci należy zdać się na Boga, pomimo cierpienia fizycznego, czy duchowego, jak to było w jej przypadku. Zdanie się na Boga jest ufnym oczekiwaniem Ojca, który zabierze ją do Nieba, gdyż chce i może to zrobić.

Napisała wiersz zatytułowany Żyć Miłością, w którym odkryła przeczucie zbliżającej się Śmierci i pragnienie Śmierci z miłości, które jest jej nadzieją. Chce się cieszyć widokiem Bożego Oblicza i na zawsze połączyć się z Jezusem w miłości. Nazywa to swoim niebem. Teresa swoją wolę Śmierci z miłości podkreśla też w akcie oddania się Miłości Miłosiernej: „Wreszcie umrę i dusza moja wzbije się nie czekając ku wiecznym objęciom Twej Miłosiernej Miłości.” Teresa widzi, że Pan Bóg chce, byśmy oddawali się Mu jak dziecko w chwili Śmierci, nie martwiąc się tym, co z nami zrobi.

Dla wielu chrześcijan św. Teresa jest osobą bardzo obecną i kochaną. Po Najświętszej Maryi Pannie jest bez wątpienia najbardziej kochana kobietą na świecie. Zachwyca swoją prostotą i odwagą. Jej żarliwe życie duchowe jest świadectwem wielkiej dojrzałości. Mając zaledwie 24 lata osiągnęła świętość. Jest nam mistrzynią życia ewangelicznego i pokazuje w jaki sposób przygotować się na spotkanie z Bogiem, w ostatniej chwili ziemskiego życia.

Opracowano na podstawie: M.A. Ostaszewska, “Życie wieczne w ujęciu Świętej Teresy z Lisieux i księdza Stanisława Piotrowskiego”.

s. Dawida Prusińska CST

Podziel się: