• Flaga Ukrainy

„Pracujmy razem dla zbawienia dusz.
Mamy tylko nasze życie – jeden dzień – by je ratować.
Następnym dniem będzie wieczność”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Wyścig po ostatnie miejsce

Współczesny świat jest nastawiony na rywalizację. Każdego dnia spotykamy się z sytuacjami, kiedy ludzie współzawodniczą ze sobą lub ścigają się w zdobywaniu dóbr doczesnych. Chorobliwie zazdrośni, dążą do coraz większych sukcesów zawodowych lub prywatnych.

Taki sposób życia i postępowania rodzi w społeczeństwie pośpiech i nerwowość. Jesteśmy niezadowoleni z życia, zniechęceni i tak naprawdę rzadko zwracamy uwagę na to, co najważniejsze.

Niewiele trzeba, by wzburzyć drugiego człowieka, często wystarczy drobnostka, by wybuchła w pracy lub domu kłótnia. Zamiast żyć pełnią życia, wegetujemy, wciągnięci w mechanizm konsumpcji i wygodnego stylu życia.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus zwraca naszą uwagę na to, że jeżeli już potrzebujemy rywalizacji i wyścigu, to powinien to być wyścig po ostatnie miejsce.

W jednym ze swoich listów do Celiny napisała:

Stańmy pokornie w szeregu niedoskonałych, uznajmy, że jesteśmy małymi duszami, które Bóg podtrzymywać musi w każdej chwili. Gdy tylko ujrzy, że jesteśmy przekonane o naszej nicości, poda nam rękę; gdy jednak usiłujemy jeszcze dokonać czegoś wielkiego, nawet pod pozorem gorliwości, dobry Jezus zostawia nas same. Tak, wystarczy upokorzyć się, znosić cierpliwie swoje niedoskonałości. Oto świętość prawdziwa! Biegnijmy na ostatnie miejsce…

Zamiast mocować się i walczyć z całym światem możemy rozpocząć walkę z naszą pychą i egoizmem. Z pokorą uznać swoją słabość i jak małe dziecko zdać się całkowicie na Boga. Małe dusze nie troszczą się o to, co przerasta ich siły, ale cierpliwie znoszą swoje niedoskonałości i bezgranicznie ufają dobroci Boga.

Nadmierne zamartwianie się i zabieganie o niepotrzebne rzeczy, sprawia, że szybko się wypalamy i tracimy z oczu prawdziwy sens naszego życia i powołania. Lepiej zdać się na miłosierną miłość Boga Ojca i pozwolić Mu zaopiekować się sobą. On chce obdarzać nas swoimi łaskami. Wystarczy zatrzymać się i zauważyć Jego obecność.

Oczywiście św. Teresa nie zachęca nas, abyśmy zrezygnowali z naszych zawodowych, czy rodzinnych obowiązków. Raczej inspiruje, abyśmy nadali naszej pracy i codziennym czynnością odpowiednią hierarchię. Miłość do Boga i drugiego człowieka powinna być na pierwszym miejscu.

Zajęcie ostatniego miejsca nie polega na tym, że koncentrujemy się tylko na naszym grzechu i niedoskonałości. Chodzi o to, by uznać swoją małość i zależność od Boga, jednocześnie dostrzegając swoją niezbywalną wartość. Mamy cieszyć się z godności dziecka Bożego oraz dostrzegać talenty, jakimi obdarował nas Bóg.

Warto zapamiętać zacytowane słowa Doktora Kościoła i zastosować je w swoim życiu. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus była pewna swojej doktryny i sama podążała drogą prostoty i ufności. Warto podjąć bieg po ostatnie miejsce, gdyż u celu duchowego wysiłku odnajdziemy miłość, pokój serca i otwarte ramiona Boga, który uniesie nas do nieba.

s. Bogumiła Ptasińska CST

Podziel się: