Ostatnie tchnienie, które wydała Teresa 30 września były słowa: „Boże mój…kocham Cię!” streszczają całe jej życie, a szczególnie okres choroby, który był tego życia zwieńczeniem.
Teresa od dzieciństwa miała przeczucie, że umrze młodo, nawet tego pragnęła, zgodnie z cytowaną logiką: Jeśli Boga można zobaczyć jedynie po śmierci, to ona jest gotowa oddać swe życie. To nie „śmierć” po mnie przyjdzie, lecz Bóg. Śmierć nie jest zjawą, odrażającym widmem, jak to przedstawiają na obrazach. Powiedziane jest w katechizmie, że śmierć to „rozłączenie duszy i ciała”. I tylko tyle! (OR/A 1.5.1)
Jej agonia 30 września była podobna do agonii Jezusa bez „odrobiny pociechy”. Śmierć Teresy, chociaż straszliwa, nie wzbudzała jedynie przygnębienia i łez. To było przejście do Boga i znalezienie się w końcu w Jego ojcowskich ramionach.
W dniu, w którym wspominamy śmierć Teresy warto przypomnieć jej najważniejsze słowa które wypowiedziała, a które stanowią charakterystyczny rys miłości, jaką Teresa ukochała Boga.
Miłość Teresy do Boga była zawsze pełna delikatności. Kochała Go jak dziecko, które zapomina o sobie, by „sprawić radość”. To określenie, dla nas może dziecinne, było dla Teresy bardzo kluczowe i często w swoim odniesieniu do miłości Boga jego używała.
„Gdyby, co niepodobne, Dobry Bóg nie widział moich dobrych czynów, to wcale by mnie to nie smuciło. Kocham Go tak bardzo, że chciałabym móc sprawić Mu radość zawsze, nawet jeśli miałby nie wiedzieć, że to ja” (OR/A9.5.3). O Niebie ma „tak wysokie mniemanie”, że martwi się, czy jej nie rozczaruje! „Jeśli [Niebo] mnie nie dość zachwyci, to udam, że mnie jednak zachwyca. Nie chcę Boga przecież zasmucić. Niczego więc po sobie nie pokaże, spokojna głowa, będę wiedziała, jak się zachować, by niczego się nie domyślił” (OR/A 15.5.2). „Chciałam, by wszystko, co czynię, sprawiało Mu radość” (OR/A 4.8.8). „Oddałam Mu wszystko, tak by sprawić Mu radość” (OR/A 4.8.8).
Dla Teresy „sprawiać radość” to kochać Drugiego, zapominając o sobie, nie biorąc siebie pod uwagę. „Od dawna już nie należę do siebie, wydana jestem cała Jezusowi, może więc uczynić ze mną, co zechce” (Rkp C 10v). W czasach, których tylu chrześcijan starannie podliczało dobre czyny w nadziei, że zdobędą za nie nagrodę wieczną, Teresa kocha za darmo, marnotrawi, rozdaje pełnymi garściami „Kochając niczego się nie odmierza” (P 17). Cała jej postawa może streścić się w stwierdzeniu: „Nie jestem egoistką, nie kocham Boga dla siebie” (OR/A 27.7.12).
Dla Teresy Bóg jest naprawdę jej Ojcem, ponieważ ona jest naprawdę Jego Córką, dlatego mówi do Boga „Tato”. Jej miłosna intuicja odkrywa tu pierwotny sens aramejskiego słowa abba.
Wyprzedzając reformę liturgiczną o niemal sześćdziesiąt lat, Teresa zwraca się do Jezusa przez „ty” (RiW 82). Składa Mu pocałunek „na twarzy”, a nie całuje stóp krucyfiksu, jak to było wówczas w zwyczaju. Ona sama nie będzie naśladować w niebie Serafinów, którzy wobec Boga „kryją twarz pod skrzydłami” (OR/A 24.9.7).
Miłość Teresy jest pełna realizmu, umie patrzeć i rozumieć! Zachęca innych, aby w miłości wobec Boga byli śmiali i bezpośredni. Do duchowego brata ks. Bellierea pisała: „Nie dziwię się wcale, że zażyłość z Jezusem wydaje ci się nieco trudna do urzeczywistnienia. Nie można do niej dojść w jeden dzień. Lecz jestem pewna, że na tej wdzięcznej drodze wesprę cię o wiele skuteczniej wtedy, kiedy zostanę uwolniona od śmiertelnej powłoki”.
Ileż słów należałoby jeszcze zacytować z Ostatnich rozmów! Przytoczmy na koniec jedno, streszczające wszystkie wyznania Teresy: „odkąd się [Mu] ofiarowałam, wszystko, co czynię, poruszenia, spojrzenia…, wszystko czynię z miłości” (OR/A 8.8.2). Samo zaś ofiarowanie powtarza bardzo często, jak tylko może.
Pomimo śmierci Teresa wydaje się wciąż żywa, lub raczej: wreszcie żywa, o czym świadczą działania Teresy po jej śmierci na całym świecie.
Opr. s. Dawida Prusińska CST
Na podstawie książki: Agonia Teresy, Guy Gaucher, Wydawnictwo W drodze, Poznań 2014.
Skróty:
OR/A – Ostatnie rozmowy spisane przez matkę Agnieszkę od Jezusa (Żółty zeszyt)
Rkp C – Rękopis kierowany do matki Marii Gonzagi (1897)
P – Poezje
RiW – Rady i wspomnienia, opublikowane przez siostrę Genowefę (Celinę Martin)