• Flaga Ukrainy

„Pracujmy razem dla zbawienia dusz.
Mamy tylko nasze życie – jeden dzień – by je ratować.
Następnym dniem będzie wieczność”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Jedyne lekarstwo

DO MARII GUERIN

JMJT

Czwartek, 30 maja 1889

Jezus +

Moja Ukochana Siostrzyczko,

dobrze zrobiłaś, pisząc do mnie, wszystko zrozumiałam, wszystko, wszystko, wszystko!… Nie popełniłaś ani cienia zła; wiem doskonale, czym są tego rodzaju pokusy, toteż mogę Cię bez obawy uspokoić. Jezus mówi mi to w głębi serca… Trzeba gardzić podobnymi pokusami, nie zwracać na nie żadnej uwagi.

Czy mam Ci wyznać jedną rzecz, która mnie bardzo zabolała? Oto – droga moja Maria opuściła Komunię świętą… w dzień Wniebowstąpienia i w ostatni dzień miesiąca Maryi… Och! Jak wielka to przykrość dla Jezusa!…

Widocznie bardzo przebiegły jest szatan, że tak oszukuje duszę!… ale czyż nie wiesz, droga moja, że to właśnie jest celem jego pragnień? Ten zdrajca wie doskonale, że nie potrafi nakłonić do grzechu duszy, która pragnie należeć do Jezusa bez zastrzeżeń, więc nawet nie próbuje namówić ją do tego. Wielki to już zysk dla niego, jeżeli zdoła wywołać zamęt w tej duszy, ale dla jego wściekłości trzeba jeszcze czegoś więcej: chce pozbawić Jezusa umiłowanego Tabernakulum; nie mogąc wejść do tego sanktuarium, chce przynajmniej, aby pozostało puste i bezpańskie… Niestety! Co uczyni to biedne serce?…

Gdy udało się diabłu oddalić duszę od Komunii św., zyskał wszystko… A Jezus płacze!…

O najdroższa moja!, pomyśl, że Jezus jest tu w tabernakulum specjalnie dla Ciebie, dla Ciebie jednej, pała pragnieniem wejścia do serca Twego… idź, nie słuchaj szatana, drwij z niego i idź bez obaw przyjąć Jezusa pokoju i szczęścia!…

Ale słyszę Cię mówiącą: „Teresa tak mówi, bo nie wie… nie wie, że czynię to rozmyślnie… to bawi mnie… a zresztą nie mogę przystępować do Komunii św., skoro sądzę, że popełniłam świętokradztwo, etc. etc…” Owszem, Twoja biedna Terenia wie dobrze, mówiąc Ci, że odgaduje wszystko; zapewniam Cię, możesz bez obawy przyjąć do serca jedynego prawdziwego Twego Przyjaciela. Ona także przeszła przez męczeństwo skrupułów, ale Jezus dał jej tę łaskę, że przyjmowała Komunię mimo to, że nawet wtedy, gdy sądziła, że popełnia WIELKIE GRZECHY… otóż, zapewniam Cię, poznała, że to jedyny sposób uwolnienia się od szatana, gdy bowiem widzi, że traci czas nadaremnie, zostawia nas w spokoju!…

Nie, to jest absolutnie NIEMOŻLIWE, by serce, „które odpoczywa, patrząc jedynie na tabernakulum”, obrażało Jezusa do tego stopnia, by nie móc Go przyjąć. To właśnie brak ufności obraża Jezusa, rani Jego Serce!…

Siostrzyczko droga, przed otrzymaniem Twego listu przeczuwałam już Twoje trwogi, serce moje zjednoczone było z Twoim; tej nocy, we śnie, starałam się pocieszyć Cię, ale niestety! Nie udało mi się!… Zapewne i dzisiaj nie będę szczęśliwa, chyba że Jezus i Matka Najświętsza zechcą mi dopomóc; ufam, że pragnienie moje będzie urzeczywistnione, a Matka Najświętsza w ostatnim dniu swego miesiąca uzdrowi moją drogą Siostrzyczkę. Aby to nastąpiło, trzeba się modlić, wiele się modlić. Może ofiarujesz świecę, by płonęła przed ołtarzem Matki Bożej Zwycięskiej?… wielkie mam do Niej zaufanie!…

Serce Twoje stworzone, by miłować Jezusa, Miłować Go namiętnie, módl się gorąco, żeby najpiękniejsze lata Twego życia nie przeminęły na urojonych obawach.

Mamy zaledwie krótkie dni naszego życia dla miłowania Jezusa, diabeł wie dobrze o tym i chce, byśmy je przeżyli na niepotrzebnych trudach…

Siostrzyczko droga, przystępuj do Komunii św. często, jak najczęściej… Oto jedyne lekarstwo, jeżeli chcesz być uzdrowiona; Jezus nie na darmo złożył to pragnienie w twojej duszy; (sądzę, że byłby zadowolony, gdybyś mogła nadrobić to, co straciłaś, przyjmując te dwie opuszczone Komunię św. – szatan poniósłby wtedy klęskę, gdy się przekona, że nie udało mu się oddalić Twego serca od Jezusa). Nie lękaj się nadmiernej miłości do Matki Najświętszej, nigdy nie będziesz Jej kochała dostatecznie; Jezus będzie bardzo zadowolony, gdyż Najświętsza Maryja Panna jest Jego Matką.

Do widzenia, Siostrzyczko droga, przepraszam Cię za ten brulion, którego nie mogę nawet raz jeszcze przeczytać, bo brak mi czasu; uściskaj ode mnie wszystkich moich.

s. Teresa od Dzieciątka Jezus

Przystępując do czytania tego listu, aby go dobrze zrozumieć, trzeba poznać pojęcie jansenizmu, czyli ruchu teologiczno-duchowego, który zapoczątkował we Francji biskup Ypres. Rozwój jansenizmu przypadł na przełom XVII i XVIII wieku. Zyskał on znaczne uznanie we Francji i w Niderlandach stając się przyczyną kryzysu Kościoła Katolickiego w tych państwach.

Jansenizm, powołując się na św. Augustyna, kładł nacisk na zepsucie natury ludzkiej. Janseniści uważali, że Bóg udziela swej łaski tylko wybranym, a pozostałych potępia. Jednym z zaleceń tej nauki było rzadkie i starannie przygotowane przystępowanie do Komunii Świętej, ponieważ uważano, że grzesznicy nie są jej godni. Wyznawano również surową doktrynę etyczną. Jansenizm został potępiony przez papieża Innocentego X i Klemensa XI, który w 1713 roku wydał bullę Unigenitus odrzucając teorie jansenizmu.

Maria Guerin zwierzyła się swojej kuzynce w liście, że opuściła Komunię świętą, z powodu wątpliwości sumienia. Św. Teresa, która sama wielokrotnie doświadczyła poważnych skrupułów serca, spieszy jej z pomocą, wyjaśniając mechanizm pokus podsuwanych przez złego ducha oraz ukazując wielką miłość Jezusa do człowieka oraz pragnienie zamieszkania w ludzkim sercu.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus żyła w cieniu doktryny jansenizmu, która pomimo odrzucenia jej przez Ojca Świętego przez wiele lat nadal funkcjonowała w sercach i umysłach wiernych Kościoła Katolickiego, powodując wiele zamętu i duchowych szkód. Łaska Boża przeniknęła jednak umysł i serce św. Teresy z Lisieux. Zrozumiała ona zamysł Boży i z dziecięcą prostotą oparła się błędnemu myśleniu, dlatego z odwagą wykłada Marii pewną i oczywistą doktrynę eucharystyczną. Pokazuje jej, że Jezus po to pozostał w tabernakulum, aby się nam dawać, jako pokarm i umacniać nasze dusze swoją obecnością. Syn Boży umiłował nas bez końca i pragnie obdarzać nas swoją łaską. Pragnie obdarzać nas pokojem i błogosławieństwem.

Św. Teresa zachęca Marię, by przyjmowała Komunię świętą, jak najczęściej. Podkreśla, że Jezus jest jedynym lekarstwem na wszelkie choroby duszy. Poza tym zaznacza, że to Bóg rozpala w nas pragnienie zjednoczenia z Nim. Bóg chce przebywać w naszych sercach i w ten sposób obdarzać nas życiem wiecznym.

Ponad to św. Teresa zauważa, że to nie wyimaginowane grzechy Marii zasmucają Serce Jezusa, ale brak ufności. W sakramencie pokuty i pojednania Bóg przebacza nam nasze grzechy. Jego miłosierdzie jest niepojętym darem miłości, a naszą odpowiedzią powinna być wiara i zaufanie.

Św. Teresa dostrzega przebiegłość szatana, który ze wszystkich sił próbuje oddalić duszę od Komunii Świętej, by pozbawić ją łaski i zranić Jezusa. Jeśli nawet nie uda się złemu duchowi nakłonić człowieka do grzechu, jego zwycięstwem będzie już to, że serce człowieka pozostanie puste i bezpańskie bez Eucharystii.

Dzisiaj również szatan próbuje na wszelkie sposoby oddalić ludzi od Komunii świętej. Ileż to osób nie korzysta z sakramentów, pomimo tego, że nie posiadają żadnych moralnych lub duchowych przeszkód? Pozostają obojętni na miłość Boga. A Jezus płacze z tego powodu, jak zaznaczyła św. Teresa. Płacze, bo stworzył nas i zaprasza do relacji opartej na miłości, a człowiek często sam, dobrowolnie odrzuca ten dar.

Św. Teresa zapewnia Marię w swoim liście, iż nasze serce zostało stworzone do tego, by miłować Jezusa. Miłość jest najważniejsza. Jednak, aby to zrozumieć potrzebna jest systematyczna modlitwa, ponieważ podczas modlitwy wznosimy nasze serce do Boga, otwieramy się na Jego światło i łaskę. Rozmowa z Bogiem i przebywanie w Jego obecności, umacniają naszą wiarę i pozwalają odkryć prawdziwy sens naszego istnienia oraz powołania.

Warto wiedzieć, że papież Pius X zachwycił się listem św. Teresy z od Dzieciątka Jezus i wyraził wielką radość z powodu zbieżności jego myśli na temat Eucharystii z przesłaniem zawartym w liście młodej Karmelitanki z Lisieux. Nauka św. Teresy o Eucharystii, z całą pewnością przyczyniła się do tego, że papież Pius X zlecił wydanie dekretu Sacra Tridentina o codziennym przyjmowaniu Komunii świętej przez wiernych oraz dekretu Quam singulari Christus amore o wczesnym dopuszczaniu dzieci do sakramentu Eucharystii.

Pod koniec listu św. Teresa poucza Marię, że nie powinna lękać się nadmiernej miłości do Matki Bożej. Szatan próbował zaniepokoić Marię również w tej dziedzinie życia duchowego, by oddalić ją od Najświętszej Maryi Panny. Św. Teresa pokazuje jej, że Jezus jest zadowolony, gdy kocham Maryję, bo jest Ona Jego Matką. Maryja pomaga nam w wędrówce do nieba i chętnie wspiera łaskami w obliczu trudności. Zawsze możemy się do Niej zwrócić, a Ona chętnie otoczy nas swoją opieką.

Zastanów się:

Jak często przystępujesz do Komunii Świętej?

Z jakim usposobieniem duszy przyjmujesz Jezusa do swojego serca?

Jak często dziękujesz Bogu za dar Eucharystii i uwielbisz Go podczas adoracji?

W jakich sytuacjach modlisz się do Najświętszej Maryi Panny?


Św. Tereso od Dzieciątka Jezus, rozpalaj w nas pragnienie, by z szacunkiem i miłością przyjmować Jezusa w sakramencie Eucharystii. Spraw, aby moc i łaska płynąca z tego sakramentu przemieniała nasze życie, uświęcała nas oraz umacniała w miłości do Boga i drugiego człowieka. Amen.

s. Bogumiła Ptasińska CST

Podziel się: