• Flaga Ukrainy

„Pracujmy razem dla zbawienia dusz.
Mamy tylko nasze życie – jeden dzień – by je ratować.
Następnym dniem będzie wieczność”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Założyciel Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus

U genezy sióstr terezjanek były dwa stowarzyszenia religijne kobiet: Asocjacja Chrystusa Króla i Związek Terezjański, które chociaż różniły się w swych celach i zadaniach, to jednak miały też cechy wspólne oraz dążyły do zorganizowanego życia w formalnych wspólnotach.

Fundamenty w Asocjacji Chrystusa Króla położyła Maria Kubasiewicz, urodzona w 1889 r. w miejscowości Ożenin, powiatu Ostróg na Wołyniu (obecnie Ukraina), która już od młodych lat miała pragnienie poświecenia się na wyłączną służbę Bożą i pracę apostolską. Po ukończeniu gimnazjum (1907 r.) udała się do Odessy na praktykę pedagogiczną we wzorcowym zakładzie wychowawczym, prowadzonym przez Marię Drzewiecką (była ona członkiem ukrytego wówczas Zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi). Odczuwała już pragnienie poświęcenia się Bogu, ale nie zdecydowała się na podjęcie życia zakonnego w tym zgromadzeniu. Udała się więc na Podole, gdzie podjęła pracę nauczycielki w wiejskiej szkole. Przez wiele lat (do 1926 r.) poświęcała się pracy wychowawczej wśród ubogiej młodzieży wsi oraz miasteczek, w miejscowościach oddalonych od kościołów i zaniedbanych religijnie. Jako nauczycielka, coraz bardziej widziała potrzebę powstania zgromadzenia zakonnego, które poświęciłoby się pracy wychowawczej i misyjnej wśród ludności zaniedbanej religijnie.

Na początku 1926 r. Maria Kubasiewicz dowiedziała się o ustanowieniu przez papieża Piusa XI nowego święta Chrystusa Króla, które stało się posiewem dobrych i nowych natchnień. Zwróciła się do biskupa Adolfa Piotra Szelążka ordynariusza diecezji łuckiej na Wołyniu z prośbą, by zatwierdził projekt stowarzyszenia misyjnego poświęconego na służbę Chrystusa Króla.

Ordynariusz łucki, po zapoznaniu się ze statutem nowego stowarzyszenia, 22 czerwca 1927 r. wydał dokument, mocą którego pozwolił na założenie zrzeszenia kościelnego pod nazwą Asocjacja Chrystusa Króla na okres 3 lat. Nieco później na kierowniczkę stowarzyszenia mianował Marię Kubasiewicz. 12 maja 1930 r. wydał dekret erekcyjny Asocjacji Chrystusa Króla, nadając jej tym samym osobowość prawną. Należy tu jednak zaznaczyć, że nie było to jeszcze zgromadzenie zakonne, a jedynie stowarzyszenie kościele z nadaną osobowością prawną.

Maria Kubasiewicz troszczyła się o rozwój nowego dzieła, o jego wzrost liczebny i zaplecze materialne. Podejmowała także dalsze starania o przekształcenie stowarzyszenia w zgromadzenie zakonne, do czego była potrzebna pozytywna opinia Stolicy Apostolskiej.

Na prośbę Marii Kubasiewicz, biskup Adolf Szelążek 30 marca 1936 r. wysłał do Kongregacji Zakonników w Rzymu wymagane dokumenty, z prośbą o „nihil obstat” Stolicy Apostolskiej, aby zgodnie z przepisami prawa kanonicznego, mógł kanonicznie erygować zgromadzenie zakonne. W tym czasie Asocjacja Chrystusa Króla liczyła ok. 40 osób prowadzących życie wspólne i realizujących cele stowarzyszenia w sześciu placówkach.

Po zapoznaniu się z dokumentacją i rozważaniu przedstawionych okoliczności Kongregacja Zakonników odpowiedziała pismem z dnia 4 maja 1936 r.:

Przesłane zostały pisma Waszej Ekscelencji do tejże Św. Kongregacji Zakonów z dnia 30 marca bieżącego roku razem z tekstem Konstytucji i innymi dokumentami w celu założenia nowego Instytutu pod tytułem Zgromadzenia Niewiast Chrystusa Króla. Rozpatrzywszy wszytko dokładnie na posiedzeniu dnia 30 kwietnia b.r. ta Święta Kongregacja postanowiła dać taką odpowiedź: odłożyć należy sprawę na odpowiedniejszy czas. Z radością jednak stwierdza się fakt dążenia do uświęcenia dusz tych niewiast, które prowadzą życie wspólne jak również z osiągania owoców ich apostolstwa.

U podstaw drugiego stowarzyszenia religijnego działającego pod nazwą Związek Terezjańki, znalazła się działalność Heleny Janiny Jander (1886-1989) w założonym przez nią w 1923 r. Zakładzie Naukowo-Wychowawczym dla Dziewcząt Słabego Zdrowia w Świdrze koło Warszawy oraz praca apostolska ks. kanonika Jana Majchrzyckiego. Do tego ośrodka przyjeżdżały dziewczęta z całej Polski ze schorzeniami górnych dróg oddechowych, aby korzystając z walorów otwockiego klimatu, kontynuować naukę w zakresie szkoły podstawowej. Kierowniczka zakładu – pani Jander – bardzo dbała o wysoki poziom naukowy i religijny swoich wychowanek. Kiedy w budynku powstała kaplica, właścicielka szukała kapelana, który otoczyłby duchową opieką zgromadzone dziewczęta. W tym czasie w Otwocku przebywał na leczeniu ks. kanonik Jan Majchrzycki, urodzony w Kaliszu w 1881 r., który ukończył seminarium duchowne w Żytomierzu i stąd był związany z diecezją łucką i jej ordynariuszem – biskupem A. Szelążkiem.

W placówce od początku jej istnienia rozwijał się kult św. Teresy od Dzieciątka Jezus, której wielkim czcicielem był także ks. Jan Majchrzycki. Z czasem placówka w Świdrze przyjęła nazwę: Zakład Naukowo-Wychowawczy Klimatyczno-Leczniczy im. św. Teresy od Dzieciątka Jezus dla dziewczynek. Ks. Jan Majchrzycki – kapelan zakładu – założył tam w 1923 r. pierwszą w Polsce organizację dla dziewczyn tzw. „Kółka św. Teresy od Dzieciątka Jezus”, napisał dla nich ustawę i osobiście nimi kierował. Celem Kółek zwanych potocznie Tereskami było pomnażanie się w miłości ku Bogu oraz pomaganie św. Teresie w pociąganiu innych do Jezusa.

Zakład Naukowo – Wychowawczy stał się wówczas głównym sekretariatem dla organizacji Kółek św. Teresy w całej Polsce. W prowadzeniu Teresek i propagowaniu Małej Świętej z Lisieux wspomagały ks. Jana Majchrzyckiego nauczycielki z placówki w Świdrze, które same coraz bardziej żyły tą duchowością. Wówczas ks. Jan Majchrzycki, dostrzegając ich zaangażowanie i poświęcenie, założył w 1930 r. stowarzyszenie religijne pod nazwą: Związek Terezjański, skupiające nauczycielki szkół, które zajmowały się prowadzeniem i organizowaniem Kółek św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Przy współpracy z Heleną Janiną Jander, zachęcał panie pracujące w Zakładzie Świderskim, które żyły na wzór zakonny, do pogłębiania życia duchowego, aby swym przykładem wzajemnej miłości i kroczeniem drogą dziecięctwa Bożego św. Teresy, Świderski Związek Terezjański pociągał innych do Boga. W liście do Heleny Jander z 6 stycznia 1932 r. napisał: Pisząc do Ks. Biskupa [A. P. Szelążka] na Nowy Rok wspomniałem, że wielkim naszym pragnieniem jest, aby naszemu Związkowi nadać jak najprędzej więcej religijny charakter i uzyskać zatwierdzenie wewnętrznej naszej ustawy. Do misji przewodzenia tej wspólnocie formował panią Jander, gdyż w niej widział ogromny potencjał wiedzy i duchowego wyrobienia.

Do roku 1932 przy ks. Janie Majchrzyckim skupiały się wszystkie Kółka, które najprężniej rozwijały się na terenie Warszawy (do roku 1927 było ok. 1 000 dziewczynek w Kółkach). Osobną silną grupę stanowiły Kółka powstałe na Wołyniu, gdzie rozwijały się równie intensywnie, a polecone przez biskupa Adolfa Szelążka w orędziu w 1926 r., znajdowały się pod opieką szefa sekcji szkolnej diecezji łuckiej i wprowadzane były do gimnazjów żeńskich i szkół na Wołyniu.

Przy kole katechetek w Warszawie powstała w 1932 r. Sekcja Warszawska Organizacji Kółek św. Teresy od Dzieciatka Jezus pod kierunkiem ks. prof. Jana Mauersbergera. Miała ona zebrać kierownicze siły Kółek, aby obmyśleć i umożliwić programową pracę w Organizacji Teresek. Wówczas ks. Jan Majchrzycki rozważał możliwość założenia domu w diecezji łuckiej na Wołyniu, w celu zajęcia się organizacją Kółek i prowadzeniem tam działalności oświatowej. Przy życzliwej pomocy bpa Adolfa Szelążka, w styczniu 1933 r. pani Helena Jander przebywała już w Łucku i podejmowała pierwsze kroki, aby zorganizować dom i przygotować nowe miejsce pracy (przedszkole i internat dla młodzieży).

Po śmierci ks. Jana Majchrzyckiego (1934 r.) inicjatywę utworzenia zgromadzenia zakonnego na bazie Związku Terezjańskiego przejął ordynariusz diecezji łuckiej – bp Adolf Szelążek. Jego wielkim pragnieniem było posiadanie na Wołyniu zgromadzenia, które poświęcone św. Teresie, patronce także diecezji łuckiej, będzie szerzyło jej kult i duchową doktrynę. Stowarzyszenie liczyło wówczas 12 osób i posiadało dwa domy: w Łucku i Świdrze.

Bp A. Szelążek przejrzał zatem zredagowane konstytucje, dokonał potrzebnej korekty, zgromadził wymagane przez Stolicę Apostolską dokumenty i w marcu 1936 r. przesłał do Kongregacji Zakonników. Otrzymał 14 lipca 1936 r następującą odpowiedź.:

Bardzo przyjemnie jest mi powiadomić Waszą Ekscelencję, że ze strony Świętej Kongregacji nic nie staje na przeszkodzie, aby doszło do kanonicznego utworzenia tego Zgromadzenia.

Ta radosna wiadomość nie musiała długo czekać na realizację, bowiem na dzień 1 sierpnia 1936 r. bp Adolf Szelążek przygotował dekret erekcyjny Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus wraz z Konstytucjami. Z nieznanych przyczyn osoby ze Związku Terezjańskiego na czele z Heleną Janiną Jander nie zgłosiły się do biskupa do Łucka po odbiór dekretu i konstytucji.

Sprawa powstania nowego zgromadzenia zakonnego znalazła się w bardzo trudnym położeniu, gdyż w świetle prawa wszystko było przygotowane, natomiast w wymiarze personalnym zapanowała pustka. Po upływie kilku tygodni bp Adolf Szelążek podjął rozmowę z przedstawicielką Asocjacji Chrystusa Króla – Marią Kubasiewicz, wiedząc, że pragnie wraz ze swymi siostrami prowadzić życie zakonne.

17 września 1936 r. Maria Kubasiewicz przybyła na spotkanie do Kurii w Łucku i po rozmowie z bp. A. Szelążkiem wyraziła zgodę, aby członkinie Asocjacji Chrystusa Króla zostały włączone do Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus, przyjmując tym samym nowe konstytucje. 6 października 1936 r. w Maszowie na Wołyniu odbyła się I Kapituła Generalna Zgromadzenia. Przełożoną Generalną została wybrana s. Maria Kubasiewicz, dotychczasowa przełożona Asocjacji Chrystusa Króla, której wybór potwierdził ordynariusz diecezji łuckiej. Bp A. Szelążek napisał do nowo wybranej przełożonej:

Statuty po polsku już są drukowane. Zawierają wyjaśnienia, które wskażą, że nie utracacie nic ze swych zadań i dążeń na chwałę Chrystusa Króla, przewidzianych w Statutach Asocjacji Chrystusa Króla. Wierzę mocno, że nie kto inny, tylko On, który na nasze czasy przysłał Swą służebnicę, Św. Teresę od Dzieciątka Jezus, On zdecydował, że macie Jemu służyć w zespoleniu z tą Jego Służebnicą, jako Jej Siostry.

Założyciel przez wszystkie lata wspierał rozwój duchowy i materialny nowego zgromadzenia. Pierwszorzędnym zadaniem, które stawiał przed siostrami była pomoc w wychowaniu młodego pokolenia w duchu św. Teresy – swej Patronki. Szczególnym jego zainteresowaniem cieszyły się placówki oświatowo-wychowawcze prowadzone przez siostry a pozytywne opinie księży proboszczów o pracy sióstr radowały jego serce.

W 1939 r., z powodu wybuchu II wojny światowej, łączność pomiędzy siostrami, a biskupem założycielem została utrudniona. Po zakończeniu wojny siostry musiały opuścić swe domy na Wołyniu i odnaleźć się w nowych warunkach, to także nie ułatwiało kontaktu z biskupem Adolfem Szelążkiem. W końcu także i on został deportowany do Polski w maju 1946 r. i zamieszkał w Zamku Bierzgłowskim koło Torunia, skąd podejmował wysiłki ponownej integracji rozproszonego zgromadzenia. Nawiązał wówczas kontakt z siostrami, umacniał słowem i dobrą radą, pragnął dalszego rozwoju duchowego i liczebnego zgromadzenia. Poprosił ks. kardynała Augusta Hlonda o udzielenie mu stosownej delegacji, by mógł przyjść z pomocą w sprawach prawnych założonemu przez siebie dziełu.

30 grudnia 1947 r. zwołano w Ścinawce Dolnej koło Kłodzka, II Kapitułę Generalną. Została wówczas wybrana na przełożoną generalną s. Bernarda Nakonowska, która wkrótce po wyborze udała się z wizytą do ks. biskupa do Zamku Bierzgłowskiego. Sędziwy już ks. bp Adolf Szelążek, delegował kapłana diecezji łuckiej – ks. Stanisława Kobyłeckiego, jako opiekuna zgromadzenia, aby służył radą i pomocą w najtrudniejszych sprawach. W zachowanej korespondencji Założyciela do m. Bernardy wyrażał on troskę o siostry, a nade wszystko swe poczucie łączności ze zgromadzeniem.

Biskup Szelążek do końca życia interesował się losami poszczególnych sióstr i domów zakonnych. Wyrażał swą radość z powodu ponownej stabilizacji i kanonicznej erekcji nowicjatu (3 października 1948 r.), natomiast ze względu na zły stan zdrowia nie mógł uczestniczyć osobiście w ważnych wydarzeniach z życia zgromadzenia, towarzyszył jednak siostrom modlitwą i radą. Starał się też wspierać je w momentach zagrożeń i pojawiających się niepewności.

Dk. Waldemar Rozynkowski

Podziel się: