Wspomnienia popielgrzymkowe
W sobotnie wrześniowe popołudnie w domu podkowiańskiej wspólnoty Sióstr spotkali się uczestnicy czerwcowej pielgrzymki po Francji szlakiem św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
„Na ziemi nie trzeba się przywiązywać do niczego, nawet do najniewinniejszych rzeczy,
gdyż zabraknie ich wam w chwili, gdy najmniej o tym się myśli.
Jedynie to, co wieczne, może nas zadowolić”.
W sobotnie wrześniowe popołudnie w domu podkowiańskiej wspólnoty Sióstr spotkali się uczestnicy czerwcowej pielgrzymki po Francji szlakiem św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
Główną inicjatywą pielgrzymki zorganizowanej przez księdza biskupa z Paryża Germain, było uczczenie złotego jubileuszu święceń kapłańskich papieża Leona XIII i spotkanie się z nim na audiencji, do której św. Teresa przywiązywała ogromną wagę. Pielgrzymi z Francji spędzili w Rzymie dziesięć dni, poruszając się po mieście głównie bryczkami, a także pieszo.
Zasługą Ks. Szelążka jako rektora była reorganizacja seminarium, polegająca na oddzieleniu Seminarium Większego od Mniejszego, z którego powstało Liceum Diecezjalne. Nowy, dwupiętrowy gmach, według projektu architekta Oskara Sosnowskiego został utrzymany w stylu neorenesansowym. Powstawał w bardzo trudnych warunkach, ponieważ w pierwszym roku budowy rozpoczęła się wojna.
Dziecko w pierwszych tygodniach rozwijało się wspaniale. Jakby chcąc wywdzięczyć się matce za ból, którego było przyczyną, uśmiechało się do niej radośnie i rozmawiało z nią dziecięcym gaworzeniem. Niestety w krótkim czasie pojawił się u Józia kaszel połączony z bolesnym krztuszeniem.
W dniu profesji Teresa przedstawiała Jezusowi najśmielsze pragnienia i intencje. Czuła się jak Królowa, która ma prawo korzystać ze swego tytułu, by uzyskać u „Króla łaski dla Jego niewdzięcznych poddanych”. Prosiła za więźniów, chciała uwolnić wszystkie dusze w czyśćcu cierpiące, i nawrócić grzeszników. Wiele modliła się za Siostry, rodzinę, Ojca.
Pod opiekę Marii i jej dziewcząt trafiały także dzieci skierowane do Domu Dobroczynności na wniosek Zarządu Miejskiego w Wasilkowie i Starostwa Powiatowego w Białymstoku. Część z tych dzieci, zwłaszcza tymczasowo przekazanych Marii Olechno na wychowanie, po pewnym czasie trafiała do swoich biologicznych rodziców, a część została przysposobiona przez wasilkowskie rodziny.
Rodzina to miejsce, gdzie uczymy się wartości, które będą towarzyszyć nam przez całe życie. To kim będziemy w życiu dorosłym kształtuje się w życiu rodzinnym, w środowisku, w którym wzrastaliśmy.
Pójście „małą drogą” św. Teresy wymaga pokory, zgody na własną słabość, niewystarczalność, na swoje duchowe ubóstwo. Zgoda na swoje ubóstwo i słabość nie jest łatwa dla naszego ego. Człowiek chce rządzić, chce kierować sobą i światem, chce sam układać swoje życie. Jednym z najtrudniejszych oczyszczających nas doświadczeń duchowych jest bezradność.
Wśród licznych bazylik i kościołów Rzymu znajduje się kościół Santa Maria della Vittoria. W kościele tym są umieszczone relikwie św. Wiktorii, Rzymianki męczennicy z III wieku. Święta wsławiła się odmową zamążpójścia za poganina, by dochować cnoty czystości ze względu na Królestwo Boże.
Zapraszamy serdecznie do lektury naszego wakacyjnego biuletynu. Znajdziecie w nim informacje o tym, co działo się w naszym zgromadzeniu w czasie letniego wypoczynku oraz relacje z bieżących działań duszpasterskich. Szczególnie polecamy informacje z misyjnej dzielności naszych sióstr w Oruro.