• Flaga Ukrainy

„Liczę na to, że nie będę bezczynna w niebie.
Pragnieniem moim jest pracować dalej dla Kościoła i dla dusz, o to proszę Boga, i jestem pewna, ze mnie wysłucha”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

Światowy Dzień Ubogich

„Wszelka sprawiedliwość nasza jest skażona w Twych oczach Jezu.
Pragnę więc przyodziać się Twoją własną sprawiedliwością i jako dar Twojej miłości
otrzymać wieczne posiadanie Ciebie …”
(św. Teresa od Dzieciątka Jezus)

14 listopada obchodzimy Światowy Dzień Ubogich. Dzień ten został ustanowiony przez papieża Franciszka i ogłoszony Listem Apostolskim „Misericordia et misera” w dniu 20 listopada 2016 r. Z okazji tego dnia Ojciec święty wydał Orędzie pod hasłem: „Ubogich zawsze macie u siebie”. Słowa te wypowiedział Jezus w domu Szymona, zwanego „Trędowatym”. Podczas trwania posiłku do domu Szymona, weszła pewna kobieta i namaściła głowę Jezusa drogocennym olejkiem. To wydarzenie u biesiadników wywołało różne reakcje. Pierwsza, pochodzi od Judasza, który dokonał szybkiej analizy ekonomicznej drogocennego olejku alabastrowego. Druga reakcja pochodzi od samego Jezusa. Bierze On w obronę kobietę i wychwala jej czyn, mówiąc: że ten gest namaszczenia zapowiada Jego bliską śmierć.

Ta silna „empatia” pomiędzy Jezusem, a kobietą oraz sposób, w jaki On interpretuje to wydarzenie, budzi refleksję na temat nierozerwalnego połączenia: Jezusa z biednymi i przepowiadaniem Ewangelii.

Oblicze Boga, które objawia Jezus jest obliczem Ojca ludzi biednych. Jezus nie tylko staje po stronie ubogich, ale również dzieli z nimi ten sam los. Nie wybiera pałacu na zamieszkanie, ale ubogą stajnie. Możemy dodać, że do cuchnącej szopy łatwiej jest wejść biednemu niż bogatemu. Gdyż już samo wejście wymaga pochylenia głowy, pokory i uniżenia. Ubogi, często doświadcza upokorzenia i wygnania; zarówno tego zewnętrznego jak i wewnętrznego. Jest niechciany, odrzucany, a nawet staje się uchodźcą. Ta banicja podsuwa mu różne rozwiązania. Poszukuje pomocnej dłoni, poszukuje sprzymierzeńców do tego, by pomogli mu odmienić jego smutny los. Zamiast tego, często spotyka się z brakiem akceptacji i brakiem zrozumienia. Dziś coraz więcej stawiamy murów, granic, zapór i zasiek tych wewnętrznych i zewnętrznych, a coraz mniej budujemy „mostów”, które by wyrażały porozumienie i przyjaźń. Dlatego potrzebujemy Jezusowej empatii, aby ubogi ten duchowo i fizycznie zaczął przy nas czuć się bezpiecznie.

Samo obchodzenie kolejnych światowych dni ubogich, bez Jezusa i Jego Ewangelii będzie zawsze pustą celebracją.

W ramach przeżywania tego dnia, uczyńmy chociaż jeden gest pomocy dla ubogiego. Czy dostrzegam jego obecność w naszych środowiskach?

s. Agnieszka Jaworska CST

Podziel się: